poniedziałek, 12 czerwca 2017

Nastały nowe czasy.../New times.


Witajcie po dłuższej nieobecności. Co u Was dobrego? Dzisiaj przychodzę z dość sentymentalną jak dla mnie refleksją... koniecznie przeczytajcie.
Jak ktoś mnie dzisiaj pyta czy dawniej było lepiej, bez zastanowienia odpowiadam: TAK. Oczywiście nie sięgam do czasów, których nie pamiętam tylko do czasów mojego dzieciństwa czyli jakieś około dwadzieścia parę lat wstecz. Jeśli chodzi o moje dzieciństwo mam bardzo dużo wspaniałych wspomnień, a wszystko przez to, że miałam naprawdę szczęśliwe dzieciństwo. Patrząc na dzisiejsze dzieci i czasy w których przyszło im dorastać, widzę jak dużo się zmieniło. To już nie te czasy, które zostawiły tak piękne obrazy w mojej głowie. I może to co napiszę wyda się Wam bardzo banalne, ale naprawdę czasami tęsknię za latami 90-tymi. Niestety dzisiejsze dzieci nie zrozumieją i nie przeżyją już nigdy tego co my mieliśmy okazję doświadczyć będąc brzdącami. Możecie śmiać się lub nie ale dla mnie takie obrazy jak: jadący leśną dróżką koń, spanie na sianie, wrześniowe zbieranie ziemniaków, karmienie świnek i krów u mojej babci w stajni, pieczenie ziemniaków w ognisku, suszenie trawy z babcią, bieganie między kukurydzą, szukanie bławatków w pszenicy, leżenie na cudownej trawie wśród pięknych kwiatków na łące, totalna cisza, prawie żadnego auta, dużo zieleni, drzew, kwiatów, piękne malwy i słoneczniki rosnące przy drewnianym domku moich dziadków, (...) te i wiele, wiele innych obrazów, wywołują we mnie tyle wzruszenia i tęsknoty… To cudowne dla mnie czasy, które już nigdy nie wrócą. Były zupełnie inne niż te dzisiejsze. Były  spokojne, pełne harmonii, bardziej bezpieczne. Bardzo za nimi tęsknię i chętnie bym do ich wróciła choć na chwilę. Życie było znacznie spokojniejsze, bardziej beztroskie i przyjemniejsze. I choć fakt, że było się dzieckiem na pewno miał duży wpływ na odbiór tych chwil to wiem, że wszystko wydawało się łatwiejsze i piękniejsze, bo takie naprawdę było. Widok, aura i spokój polskiej wsi w której dorastałam, dzisiaj jest dla mnie bezcenny. Jestem szczęściarą, że mogłam zachować w pamięci tak wyjątkowe dla mnie momenty i czasy, które były. Nie wiem jak Wy wspominacie swoje dzieciństwo, ja mam akurat taki obraz, ponieważ byłam z tych dzieciaków, które wychowywały się na wsi a nie w mieście, ale zapewne zabawy przy trzepaku i granie w klasy pod blokiem też dobrze wspominacie. Wtedy nikt nie potrzebował telefonów komórkowych, komputera i telewizji, nawet dorośli. Pamiętam jak wyczekiwało się na dobranockę o godzinie dziewiętnastej. O Boże!! to było jak święto… totalna magia… Najbardziej czekałam na środowe Muminki. Dziś jest już tyle bajek do wyboru o każdej godzinie dnia i nocy, że dzieci same nie widzą co się im podoba i nie sprawia im to tyle radości co nam wtedy. I śmiało mogę przyznać, że nawet bajki są inne. Mało tego w moich czasach dzieciństwa nikt nie znał pojęcia nuda. Czy to na wsi czy w mieście wszystkie dzieci bawiły się razem i od rana do wieczora miały mnóstwo pomysłów. Wspominam je cudownie choć nie wszystkie były mądre i rozsądne. Najważniejsza była kreatywność i dobra zabawa. Pamiętam jak z koleżanką ukrywałyśmy się z krzakach, podglądając starszych kolegów albo jak zakopywałyśmy w ziemi zdechłego ptaka albo bieganie wśród kukurydzy choć babcia nigdy nie pozwalała haha! Każdego dnia były nowe zabawy. Nie było dnia szczególnie w wakacje by wszystkie dzieci z całej ulicy nie bawiły się w chowanego w pobliskim lasku. Doskonale pamiętam ten strach kiedy było się osobą szukającą. Ta adrenalina i ekscytacja a zarazem strach... To było naprawdę dzieciństwo. Prawdziwe dzieciństwo. Właśnie takie jakiego bym chciała dla własnych dzieci. Wtedy jakoś nie czułam potrzeby żeby cały czas sprawdzać komórkę albo przeglądać Internet… Nikt tego nie potrzebował, bo po prostu żadne z nas nie miało pojęcia o tych 'wynalazkach'. Ta technologia zwyczajnie nie istniała. A dzisiaj? Dzisiaj już jest całkiem inaczej. Patrząc na dzisiejsze dzieci i młodzież nie widzę takiego szczęścia i beztroski jakie było dawniej. Dzisiaj dzieci są wybredne, marudne, stawiają wielkie oczekiwania względem rodziców, są wciąż niezadowolone i ciągle chcą więcej i więcej. Nie wymyślają kreatywnych zabaw na podwórku ani nie szukają prawdziwych przygód. Nie cieszą się z byle powodu ani nie doceniają prostych chwil tak jak my kiedyś. I choć wiem, że czasy się zmieniają oraz technologia idzie do przodu, wiem też, że należy to wszystko zwyczajnie, po ludzku zaakceptować to jednak czuję smutek, że coś na zawsze odeszło. Nie chcę również tutaj generalizować pojęcia współczesnego dzieciństwa. Nie chcę twierdzić, że każde współczesne dziecko jest nieszczęśliwe, bo wiem, że to nieprawda. Po prostu zostało zabrane coś czego dzisiejsze dzieci już nie będą miały okazji poczuć i zasmakować. Mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli. Ale tak widocznie musiało być. Każdy dorasta jakby w swojej epoce, w odpowiednich dla siebie czasach. Każdy będzie też miał inne wspomnienia z dzieciństwa i będzie czuł inny smak na myśl o nim. I choć nieraz chcielibyśmy żyć w innych latach, cofnąć się lub wręcz przeciwnie to nie mamy niestety na to wpływu, bo to zostało nam narzucone odgórnie ;) Jednak mam wrażenie, że te czasy, które nadeszły są jakimś przełomem i już nigdy nie wrócą podobne chwile co kiedyś. Będzie tylko głośniej, szybciej, mocniej, więcej, bardziej, intensywniej, trudniej … Dlatego w sercu dziękuję za to, że mogłam przeżyć swoje dzieciństwo w fajnym okresie kiedy ten rozwój technologiczny nie był jeszcze na tak zaawansowanym poziomie jak dzisiaj, bo to sprawiło, że mam wspaniałe wspomnienia... Jest w nich dużo uśmiechu, zieleni i spokoju. :)
Napiszcie koniecznie Wasze najlepsze wspomnienia z dzieciństwa i za czym tęsknicie dzisiaj?



Hello! Today I come to you with another spring outfit and post about new times of childhood.
Recently I have been thinking about changing time 
and I think that the years of my childhood never return.
These beautiful times are gone forever.
I am lucky that I could grow up in a Polish village 
full of greenery, forest, peace and harmony and time was going slowly and calmly.
Children were creative and happy.
They did not need telephones, Internet or television.
Children never got bored because they always had lots of interesting ideas for fun.
Today's children will never feel the taste of those special times.
Today's haste, noise, stress, technology make the spell a spur.
Will only be faster, louder, tighter, more intense ...
I am happy that my childhood was different than now.
Pictures of riding horses in forest, running among wheat or digging potatoes at grandma (...)
These moments will be forever in my memory. Sometimes I miss those quiet times.
Tell me what are your best childhood memories?








 dress - Szachownica
handbag - House
boots - Kari