czwartek, 11 lipca 2019

beautiful Mallorca :)


Witajcie Kochani :) 
jak zwykle witam się z Wami po bardzo długiej nieobecności. 
Jakoś tak odzwyczaiłam się od blogowania, 
niestety często nie mam też czasu na regularne wpisy i zdjęcia. 
Mimo to raz na jakiś czas odczuwam potrzebę aby tutaj wpaść i przypomnieć o sobie. 
I tak właśnie jest tym razem ;)
Jako że mamy lipiec, okres wakacyjno-urlopowy myślę, że zdjęcia z wakacji wpasują się idealne. Tym razem na tapetę bierzemy hiszpańską wyspę- Majorkę. 
I choć od pół roku planowaliśmy wyjazd do Włoch w ostatniej chwili wyszło inaczej J 
i nie żałuję!  Nasza miłość do Hiszpanii zwyciężyła jak zawsze J
Gorąco Wam polecam zwiedzić tą wyspę. 
Jest piękna, woda jest bajkowa a ludzie cudowni. 
Zresztą spójrzcie sami… ;) Całuję!




Hello Dears :) As always, I greet you after a long absence. 
Somehow I got used to blogging, unfortunately I often don't have time for regular posts and photos.
 Nevertheless, every once in a while I feel the need to remind myself here. 
And now is this time;)
Since we are in July, the holiday and vacation period I think that holiday pictures will be perfect. 
This time we chose the Spanish island Mallorca. 
Although we have been planning a trip to Italy for half a year, 
it turned out differently :) and I don't regret it! Our love for Spain won as always :)
I highly recommend you to visit this island. 
It's beautiful, the water is fairy-tale and the people are wonderful. 
Anyway, take a look ...;)






























poniedziałek, 5 listopada 2018

Warto być sobą :)


Witajcie Kochani :) Za nami bardzo refleksyjny i nostalgiczny listopadowy weekend. Być może niektórzy z Was spędzili go w tonie zabawy, śmiechu i psikusów, ale mam nadzieję, że są też tutaj osoby, które przeżyły ten krótki okres troszkę głębiej i bardziej emocjonalnie. To był bardzo dobry czas aby zatrzymać się na moment i zastanowić nad wieloma sprawami, nad sobą, nad swoimi troskami i radościami. Mam nadzieję, że ten czas niektórym z Was, przypominał o tęsknocie, przemijaniu, stracie a także o tym jak bardzo marne i kruche jest ludzkie życie. Kiedy myślę o kruchości i marności ludzkiego życia od razu nasuwa się myśl, że udawanie i kreowanie siebie i rzeczywistości, które są dalekie od prawdy jest totalnym bezsensem. A dzisiaj niestety to takie popularne i modne. Kochani, szkoda czasu na życie w kłamstwie w swoim wyidealizowanym świecie. Czy zastanawiałaś się ile tak naprawdę prawdziwej Ciebie jest w Twojej osobie? Czy jesteś sobą zawsze czy tylko wtedy gdy nikt nie widzi? Może w gronie rodzinnym lub wśród znajomych zakładasz przeróżne maski i odgrywasz przeróżne role w których jest Ci po prostu wygodnie i łatwo? A może nie lubisz własnej osoby lub po prostu boisz się być sobą i chciałabyś stać się kimś innym? Kochane, pamiętajcie, nie wolno myśleć o sobie źle i warto zawsze być sobą. Każdy z nas jest wyjątkowy i specjalny. Odkąd pamiętam zawsze byłam sobą i tak zostało mi do dziś- mówię i postępuję tak jak czuję. Niczego nie robię dla poklasku i dla uciechy innych. Nie zgadzam się zawsze wtedy kiedy wypada i nie uśmiecham się kiedy plują mi prosto w twarz. Czuję się ze sobą dobrze, bo bazuję na wewnętrznej harmonii ciała, umysłu i duszy. Staram się rozwijać duchowo i emocjonalnie, pracować nad swoim charakterem, ulepszać się, ale nigdy nie przyszło mi do głowy aby kreować się na kogoś innego. Choć czasami dobrze jest zainspirować się lub zmotywować dobrym przykładem, pamiętajcie aby nie wpaść w pułapkę w której zaczynacie żyć życiem drugiej osoby. To bardzo niebezpieczne i bardzo przykre, ponieważ w konsekwencji, w momentach tej, wspomnianej przeze mnie na początku kruchości i marności- zdajecie sobie sprawę, że nie przeżyliście ani minuty z własnego, prawdziwego życia, a spoglądając w lustro widzicie obcą osobę.


Hi! :) Behind us is a very reflective and nostalgic November weekend. Perhaps some of you have spent it in a tone of fun, laughter and pranks, but I hope that there are also people who survived this short period a little deeper and more emotionally. It was a very good time to stop for a moment and think about many things, about yourself, about your worries and joys. I hope that this time, for some of you, reminded of longing, passing away, loss as well as the vanity and fragility of human life. When I think about the fragility and futility of human life, one immediately thinks that pretending and creating oneself and reality that is far from the truth is total nonsense. And today, unfortunately, it's so popular and fashionable. Beloved, it's a waste of time to live a lie in your idealized self. Have you ever wondered how much you really are in your person? Are you yourself always or only when no one sees? Maybe in the family circle or among friends you put on various masks and play various roles in which you are simply comfortable and easy? Or maybe you do not like your own person or are you just afraid to be yourself and want to become someone else? Beloved, remember, you must not think about yourself badly and it is always worth being yourself. Each of us is unique and special. Ever since I remember, I have always been myself and I have remained to this day - I say and act as I feel. I do not do anything for applause and for the joy of others. I do not always agree when it falls out and I do not smile when they spit in my face. I try to grow spiritually and emotionally, work on my character, improve myself, but it never occurred to me to create myself for someone else. Although it is sometimes good to be inspired or motivated by a good example, remember not to fall into the trap in which you start to live the life of another person. This is very dangerous, because as a consequence, in the moments of this fragility and futility that I mentioned at the beginning, you realize that you did not experience a minute of your own real life.









piątek, 26 października 2018

Stop for a moment.


Witajcie Kochani. Dzisiaj chciałabym napisać krótko ale treściwie. Ostatnio z racji tej deszczowej pogody, która wprowadziła mnie w jakiś specyficzny stan refleksji, popadłam w konkretną fazę rozmyślania dosłownie nad wszystkim- szczególnie nad swoim własnym życiem- nad porażkami, sukcesami, celami, problemami, radościami (…) itd. Zrobiłam spory rachunek życiowych plusów i minusów i Wam również polecam, bo dzięki temu jestem bardziej świadoma czego chcę a co zawaliłam. Wiem na czym stoję, co muszę zmienić a czego nie chcę nigdy zmieniać. Takie ‘zatrzymanie się’ od czasu do czasu i wzięcie pod lupę własnego życia, własnych uczuć, własnego związku, własnej kariery (…) robi naprawdę dobrze tak wewnętrznie, psychicznie. Naprawdę warto we własnym towarzystwie zastanowić się w spokoju i ponownie pomyśleć czy dobrze wybrałam, czy podjęłam dobrą decyzję, czy idę we właściwym kierunku, czy moje życie mnie cieszy czy niszczy, czy naprawdę chcę tego do czego dążę, czy nie omijają mnie jakieś ważne momenty czy czegoś ważnego nie przeoczyłam czy po prostu lubię swoje życie i czy chce mi się nim codziennie żyć (…). Uważam, że dobrze jest aby się czasami zdystansować i spojrzeć na swoje życie z boku. Zadać sobie kilka kluczowych pytań i pomyśleć nad nimi. Może ten krótki, osobisty czas będzie dla Was bardzo cenny i rozwojowy. Może dzięki niemu dowiecie się czegoś więcej o sobie, o swoim życiu, może odkryjecie coś co pozwoli Wam poczuć się szczęśliwszym. Coraz częściej pędzimy przez życie w pośpiechu, za tłumem, za modą, za trendami, bo tak wypada, bo tak każą, bo tak oczekują, bo taka jest presja - a coraz rzadziej słuchamy siebie, swoich potrzeb, swoich prawdziwych marzeń, swojego ‘wewnętrznego ja’. Pomyślcie nad tym Kochani, może warto czasami poświęcić sobie troszkę czasu i zrobić małe podsumowanie wszystkiego a później wyciągnąć wnioski. Polecam Wam serdecznie, weekend może być dobrą okazją J Pozdrawiam ciepło!  


Hi! Today I would like to write briefly but succinctly. Recently because of this rainy weather, which introduced me into a specific state of reflection, I fell into a concrete phase of thinking literally over everything - especially on my own life - over failures, successes, goals, problems, joys ... etc. I made a big life bill I also recommend you pros and cons, because thanks to this I am more aware of what I want and what I have fallen over. I know where I stand, what I need to change and what I do not want to change. Such 'stopping' from time to time and taking a closer look at your own life, your feelings, your relationship, your own career (...) does really well, internally, mentally. It is really worth thinking in peace and think again if I chose well, whether I made the right decision, whether I'm going in the right direction, whether my life is happy or destroying me, do I really want what I am striving for, or do not miss important moments? I have not overlooked something important or just love my life and whether I want to live it everyday (...). I think it is good to sometimes get distanced and look at your life from the side. Ask yourself some key questions and think about them. Maybe this short, personal time will be very valuable and development for you. Maybe thanks to it you will learn more about yourself, your life, maybe you will discover something that will make you feel happier. We are more and more rushing through life in a hurry, behind the crowd, behind fashion, trends, because it is so, because they expect it, because this is the pressure - and less and less we listen to ourselves, our needs, our real dreams, our 'internal me'. Think about it, Dear, maybe it is worth taking some time to take a little time and make a small summary of everything and then draw conclusions. I heartily recommend to you, the weekend can be a good opportunity. Kiss!





dress- no name
shoes- no name

sobota, 20 października 2018

People, be kind to each other!



Witajcie. Chciałam zapytać czy wy też momentami tracicie wiarę w ludzi?? Ostatnimi czasy tak często spotykała mnie nieuprzejmość ze strony obcych, gdzieś spotkanych ludzi, że jestem w ciężkim szoku. Naprawdę po tym tygodniu mam ochotę wykrzyczeć każdemu: ludzie bądźmy dla siebie milsi!! Nie wiem skąd się to bierze, ale coraz więcej ludzi jest zwyczajnie niemiłych, nieuprzejmych, nerwowych często nawet chamskich i wrednych tak bez żadnego powodu. Jestem przerażona, bo czego Bogu winna kobieta na poczcie czy w sklepie musi wysłuchiwać opryskliwości ze strony innej osoby i niby z jakiej racji?! Już kilkakrotnie w przeciągu ostatniego tygodnia byłam świadkiem takich chamskich zachowań. Stwierdzam, że ludzie stali się okropni. W mojej pracy mam częsty kontakt z różnymi osobami i muszę powiedzieć, że naprawdę bardzo często widzę te wredne i niemiłe postawy ludzkie w stosunku do innych. Niektórzy są niemili tak po prostu, bo muszą się na kimś wyżyć albo może poniżyć kogoś dla poczucia własnej satysfakcji czy przyjemności? Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo dzięki Bogu wciąż jeszcze na swojej drodze spotykam osoby miłe i dobre ale nie da się ukryć, że coraz więcej jest tych złośliwców. Gdzie nie spojrzę, gdzie nie pójdę czyhają na każdym kroku żeby tylko uprzykrzyć mi i innym życie, zepsuć dzień i pozbawić uśmiechu. Dlatego apeluję, kochani bądźmy dla siebie milsi. Gdziekolwiek jesteśmy, dzielmy się radością, uśmiechem, wspierajmy innych dobrym słowem i bądźmy przykładem tak aby szerzyć dobro wśród ludzi, bo to co się dzieje z niektórymi osobami jest naprawdę przykre.




Hi. I wanted to ask you, do you sometimes lose faith in people ?? In recent times, I was so often unkind by strangers, people met somewhere that I am in a serious shock. Really after this week I want to shout to everyone: people, let's be kind to each other !! I do not know where it comes from, but more and more people are simply unpleasant, unkind, nervous, often even boorish and mean, for no reason. I am terrified because what a woman in God owes to the post office or in the store must listen to the irritability of another person and what kind of reason ?! I have witnessed such rude behaviors several times over the last week. I say: people have become terrible. In my work I have frequent contact with people and I have to say that I really often see people being mean and rude without any reason. Just like that, because they have to live on someone or humiliate themselves for their own pleasure. Of course, I'm not saying that everyone is like that, because thank God I'm still meeting nice and good people but it's impossible to hide that there are more and more malice. Where I will not look, where I will not go, lurk at every step, just to make life difficult for me and others and to deprive me of a smile. Therefore, I appeal, beloved, let's be kind to each other. Wherever we are, let's share with joy, smile, let us support others with a good word and let us be an example to spread good among people, because what is happening with some people is really unpleasant.












my outfit:
Dress- Sinsay
Sweater- New Yorker
High heel shoes- no name
Bag- House