Witajcie Kochani :) Za nami bardzo refleksyjny i nostalgiczny listopadowy weekend. Być może
niektórzy z Was spędzili go w tonie zabawy, śmiechu i psikusów, ale mam
nadzieję, że są też tutaj osoby, które przeżyły ten krótki okres troszkę głębiej
i bardziej emocjonalnie. To był bardzo dobry czas aby zatrzymać się na moment i
zastanowić nad wieloma sprawami, nad sobą, nad swoimi troskami i radościami.
Mam nadzieję, że ten czas niektórym z Was, przypominał o tęsknocie, przemijaniu,
stracie a także o tym jak bardzo marne i kruche jest ludzkie życie. Kiedy myślę o kruchości i marności ludzkiego życia od
razu nasuwa się myśl, że udawanie i kreowanie siebie i rzeczywistości, które są
dalekie od prawdy jest totalnym bezsensem. A dzisiaj niestety to takie
popularne i modne. Kochani, szkoda czasu na życie w kłamstwie w swoim
wyidealizowanym świecie. Czy zastanawiałaś się ile tak naprawdę prawdziwej Ciebie
jest w Twojej osobie? Czy jesteś sobą zawsze czy tylko wtedy gdy nikt nie
widzi? Może w gronie rodzinnym lub wśród znajomych zakładasz przeróżne maski i
odgrywasz przeróżne role w których jest Ci po prostu wygodnie i łatwo? A może nie
lubisz własnej osoby lub po prostu boisz się być sobą i chciałabyś stać się
kimś innym? Kochane, pamiętajcie, nie wolno myśleć o sobie źle i warto zawsze być
sobą. Każdy z nas jest wyjątkowy i specjalny. Odkąd pamiętam zawsze byłam sobą
i tak zostało mi do dziś- mówię i postępuję tak jak czuję. Niczego nie robię
dla poklasku i dla uciechy innych. Nie zgadzam się zawsze wtedy kiedy wypada i
nie uśmiecham się kiedy plują mi prosto w twarz. Czuję się ze sobą dobrze, bo bazuję na wewnętrznej harmonii ciała, umysłu i duszy. Staram się rozwijać duchowo i
emocjonalnie, pracować nad swoim charakterem, ulepszać się, ale nigdy nie
przyszło mi do głowy aby kreować się na kogoś innego. Choć czasami dobrze jest zainspirować
się lub zmotywować dobrym przykładem, pamiętajcie aby nie wpaść w pułapkę w
której zaczynacie żyć życiem drugiej osoby. To bardzo niebezpieczne i bardzo przykre, ponieważ w konsekwencji, w momentach
tej, wspomnianej przeze mnie na początku kruchości i marności- zdajecie sobie
sprawę, że nie przeżyliście ani minuty z własnego, prawdziwego życia, a spoglądając w lustro widzicie obcą osobę.
Hi! :) Behind us is
a very reflective and nostalgic November weekend. Perhaps some of you have
spent it in a tone of fun, laughter and pranks, but I hope that there are also
people who survived this short period a little deeper and more emotionally. It
was a very good time to stop for a moment and think about many things, about
yourself, about your worries and joys. I hope that this time, for some of you,
reminded of longing, passing away, loss as well as the vanity and fragility
of human life. When I think about the fragility and futility of human life, one
immediately thinks that pretending and creating oneself and reality that is far
from the truth is total nonsense. And today, unfortunately, it's so popular and
fashionable. Beloved, it's a waste of time to live a lie in your idealized
self. Have you ever wondered how much you really are in your person? Are you
yourself always or only when no one sees? Maybe in the family circle or among
friends you put on various masks and play various roles in which you are simply
comfortable and easy? Or maybe you do not like your own person or are you just
afraid to be yourself and want to become someone else? Beloved, remember, you
must not think about yourself badly and it is always worth being yourself. Each
of us is unique and special. Ever since I remember, I have always been myself
and I have remained to this day - I say and act as I feel. I do not do anything
for applause and for the joy of others. I do not always agree when it falls out
and I do not smile when they spit in my face. I try to grow spiritually and
emotionally, work on my character, improve myself, but it never occurred to me
to create myself for someone else. Although it is sometimes good to be inspired
or motivated by a good example, remember not to fall into the trap in which you
start to live the life of another person. This is very dangerous, because as a
consequence, in the moments of this fragility and futility that I mentioned at
the beginning, you realize that you did not experience a minute of your own
real life.
Piękne zdjęcia, to była piękna jesień :)
OdpowiedzUsuńExcellent article! We will be linking to this particularly great post onn our website.
OdpowiedzUsuńKeep up the good writing.
Very good post. I absolutely appreciate this site. Continue the
OdpowiedzUsuńgood work!